Małe drobiazgi z Lipca :} Czyli o wszystkim i o niczym :o) Czyli dużo zdjęć :}

Takie tam różne drobnostki ;)

Włosie z ....zaraz..kiedy miałam zielone paznokcie....
no z tego roku chyba raczej :}

Tapeta w moim tel ;p

Tak wyglądał koniec tygodnia intensywnych ćwiczeń z Total Fitness :)
Samoistne siniaczki, tak kocham to..zawsze mi się robiły
na rękach gdy w wakacje nosiłam dużo wiader z jabłkami i platonów pełnych owoców :)
Teraz jest już tylko lepiej :}
od początku rano i wieczorem robię serię po 350 brzuszków :} 150 pełnych i po 100 niepełnych skrętowych do kostek aby rozruszać boczne mięśnie brzucha ;)
czyli 700 codziennie :}

Kwiatki które wytrzymały 2 tyg w wazonie :)

Cudowne, bardzo lekkie i super wygodne buty :)

CCC
Nie kupiłam :(

Moje włosie no i sylwetka pozostawiająca
wiele do życzenia ;p

Jeszcze mały 6-7 mies Momuś Nakolankowy  :)

Taaka kruszynka z niego była :)

Kot umywalkowy od małego :}
bo jakżeby inaczej ;)

Pudełkowy kot..bo jakżeby inaczej ;)

Momo niczym kot z Cheshire :D

Momo duży :}

Jedna z tapet w tel ;p

Coś tam jakiś kolaż na konkurs WIBO...

W oczekiwaniu na imieninkowe sushi z TŻ :} ;*
w miejsu : "KWITNĄCA WIŚNIA
SKIERNIEWICKA 21 LOK 5"
(Warszawa)
Bardzo przyjemny i klimatyczny lokal.

Z moim małym Kubolkiem jakoś w koniec czerwca wtedy były takie 3 gorące wspaniałe dni :)

Z Kubolkiem szukaliśmy kamyczków i bawiliśmy się w berka już  nie zliczę ile razy wokół domu i po trawnikach i robiłam samolot 5 letniemu chłopcu :} dobrze że jest lekki ;)

Tak..żałuję że nie kupiłam.... ale rozmiaru nie było- a nie był regulowany ;( hlip ;(
Orsay

Tak odpoczywałam po gonitwach z Kubolkiem ;)

Tyle pięknych ubranek dla maluszków :)

 

Ja jednak zdecydowałam się na 3 bajecznie kolorowe kompleciki dla małej niuni :)

Moja piękna żarówiasta sukienka na 18 i wesele i na później :)
Pasują do niej fioletowe butki na niskim obcasie jak takie co w H&M były w zeszłe lato
w te tez widziałam, szare , czarne, błękitne, niebieskie, różowe....
Do czarnych obcasów...ja jednak założyłam do szarości - czt. idejalnie ;p

Tak mi się nudziło więc kilka zdjęć z 18 siostry  poprzerabiałam  ;)

Szpinak z kurczakiem, lazurem sosem jogurtowym z kokardkami i pysznymi
pomidorkami Sherry :D
Uwielbiam robić :D
Pyyychotka :D

Piękne płytki ścienne i podłogowe kuchenne łazienkowe przedpokojowe  OBI.

LIDLOWSKIE SMAKOŁYKI RODEM Z GRECJI!!
PRZEPYSZNE !!!  :}
Orzechy ziemne w cieście o smaku Tzatziki :}
"Made in Germany"

Bardzo dobre czerwone Hiszpańskie Wino
dostępne w Auchanie :}
(Oszołomie)
;)

Aktualnie czytam:

Bardzo podoba mi się w jaki sposób Marcinko przedstawia różne sytuacje/rozmowy z innymi, jest troszkę z humorem, troszkę z rzucaniem mięsem, ale można pomyśleć ze oni wszyscy to takie misiaczki dla siebie :)

Richard Marcinko - kontrowersyjny twórca SEAL Team Six, pogromców Bin Ladena - zdradza kulisy swojej niezwykłej kariery w służbach specjalnych.

Miejsce: wyspa Vieques, Morze Karaibskie
Zadanie: obezwładnić 40 uzbrojonych terrorystów, odbić zakładnika i odzyskać skradzioną broń jądrową
Oddział: SEAL Team Six
Dowódca: Richard Marcinko
Z raportu misji: Podczas desantu nie otwiera się spadochron dowódcy. Zapasowy spadochron również nie zadziałał. Odległość od ziemi: 3,5 kilometra. Marcinko nie ma więcej zapasowych spadochronów...

Tak rozpoczyna się książka jednego z najniezwyklejszych amerykańskich komandosów.

Richard Marcinko pisze tak, jak działa: od razu wciska gaz do dechy i nie zwalnia do ostatniej strony. Od opisu pierwszej misji SEAL Team Six poprzez walkę z Wietkongiem i starcia z waszyngtońską administracją do kulisów tajnych operacji w najbardziej zapalnych punktach świata.


Kontrowersyjny i nie przebierający w metodach Marcinko nie udaje, że wojna jest zabawą dla chłopców z dobrego domu. Nie może taka być, bo po drugiej stronie są prawdziwi dranie. I tylko ludzie tacy jak Richard Marcinko mogą nas przed nimi obronić.

„W Wietnamie to w boju dowiadywałem się, kto potrafi zabijać, a kto nie. Ale to było przed piętnastu laty, a spośród członków SEAL Team Six mniej niż połowa miała jakiekolwiek doświadczenie bojowe. Wobec tego był tylko jeden sposób, by się przekonać, kto pociągnie za spust, a kto zastygnie w bezruchu. Sposobem tym było zagranie tej akcji i sprawdzenie, kto wykonał zadanie, a kto nie. W końcu wojna to nie nintendo. Wojna to nie supertechnologia i zabawki dla dużych chłopców. Wojna to zabijanie”.

Komandos pokazuje, jak się tworzy najskuteczniejszy oddział sił specjalnych - elitę elit pokazaną w bestsellerowym Snajperze.

I proszę Państwa...dziś dzień w którym słonko zaczęło wychodzić :}

Coś czuję że będzie cieplutko :D

A na koniec coś przesłodkiego do obejrzenia i posłuchania :D

Cudowne stworzonka ;D

Zapraszam do zarabiania :)

:) KLIK -->>  ERMAIL