Rzęsiarz został moim ulubieńcem końca wakacji, ale nie nr 1....
Ciężko mi pracować z takimi tuszami gdyż zawsze się umorusam na górnej powiece jak i na dolnej się coś maźnie...ale z czasem gdy emulsja zaczyna gęstnieć pod wpływem dodawanego powietrza przy zamykaniu tuszu, praca z nim staje się przyjemna ;)
Zdjęcie zapożyczone z netu gdyż jest ich mnóstwo.
Szczoteczka posiada 2 podwojone długości włosia plastikowego, 2 krótsze i 2 dłuższe naprzemiennie.
nie śmierdzi, jak większość maskar które śmierdzą starą zieleniną czy czymś spleśniałym ;p
A oto efekty na moich oczach :
(zdjęcia można powiększyć)
Tusz będzie przepięknie się prezentował na już naturalnie dłuższych rzęsach i na takich istnieje małe prawdopodobieństwo pomazania skóry wokół oczu ;p
Ale na moich średniej długości włosiu też najgorzej nie wygląda ;p
Po nocy mogą być widoczne zamazania przy zewnętrznych kącikach oczu ;p
Natomiast moim nr 1 i kosmetykiem wszech czasów ;p jest ewidentnie Rzęsiarz od Oriflame :
Oriflame Beauty Wonder Lash Waterproof Mascara
Oriflame Beauty Wonder Lash Waterproof Mascara
O którym już kilka razy wspominałam na blogu.
Sprawdził się podczas pracy wakacyjnej w basenie oraz słonym morzu.
Jest idealny dla mnie ;p Wydłuża rzęsy, ładnie je podkreśla, nie osypuje się, nie rozmazuje, czasem ciężko go zmyć ale Dwufazowa Ziaja dawała mu radę.
Posiada plastikową miękką szczoteczkę, z jednej str, krótkie włoski idealne do dolnych rzęs oraz 2-dłuższe do górnych rzęs.
Kupowałam go przeważnie w cenie ok 20 zł.
I wbrew temu co większość przerażonych skutkami działania odzywki blogerek, zakupiłam kolejną buteleczkę Eveline 8w1 :) Oraz coś dla skórek-Oliwka Eveline.
każdy za ok 12 zł.
każdy za ok 12 zł.
Oliwka rzepięknie pachnie, jest bardzo gęsta dzięki czemu nie spływa od razu po nałożeniu z palca. Mam nadzieję, iż pomoże mi się uporać z wiecznie suchą skórką wokół paznokcia.
Postaram się raz na tydzień przy zmianie lakieru wmasowywać przed snem olivkę również w paznokieć aby sobie odetchnęły troszkę.
Zobaczymy co ciekawego z tego wyniknie ;)
Oraz coś na osłodę dnia codziennego :
Żelki Frugo :D
ostatnio były słodkie czerwone dziś padł wybór na zielone-nie są złe, ale nie ulubione ;p
Rum&Cola......jakoś tak z Johny Deepem mi się skojarzyło :D
Postaram się raz na tydzień przy zmianie lakieru wmasowywać przed snem olivkę również w paznokieć aby sobie odetchnęły troszkę.
Zobaczymy co ciekawego z tego wyniknie ;)
Oraz coś na osłodę dnia codziennego :
Żelki Frugo :D
ostatnio były słodkie czerwone dziś padł wybór na zielone-nie są złe, ale nie ulubione ;p
Oraz coś limitowanego- 3Bit Rum & Cola
Pachnie bajecznie, lepiej niż Cola :D
Kiedyś bardzo lubiłam podstawową wersję, dlatego ta smakuje mi równie bardzo ;p
(zdj, z netu) |
(zdj, z netu) |
tusz MEGA! ;D
OdpowiedzUsuńa te pyszności co tu wstawiłaś.. mniam! ;>
Oj tak słodkości, czerwone żelki polecam, są słodziutkie i bardzo owocowe :D
Usuńoo a ten 3 bit nowy to pierwsze widze:D nigdzie takiego nie widzialam! a co do tuszu z oriflame to nigdy z tej firmy nie mialam, moze kiedys kupie:)
OdpowiedzUsuńJa go przypadkowo w sklepie zauważyłam, bo zaczęłam się w słodycze zagłębiać wzrokiem, czasem tyle mi wystarczy ;) ale w końcu się musiałam skusić :D
UsuńTusz prezentuje się mega na rzęsach:)
OdpowiedzUsuńJakoś nie mogę się przekonać do AVONU i Oriflamu. Natomiast moim ulubionym tuszem jest essence maximum definition, który od samego początku nie brudzi :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, niektóre kosmetyki mają na prawdę dobre :) ja np długo kupowałam tusze z Orif, i Av. i póki co są dobrej jakości, tanie-albo nie drogie.
Usuńooo pierwszy raz widze tego 3 bita :)
OdpowiedzUsuńa odzywki stosuje i mi akurat nie szkodza
3Bit pycha :D
UsuńOdzywki wiadomo..-ile ludzi tyle opinii :) nie dla każdego to samo, bo każdy jest inny ;)