Postanowiłam odświeżyć nieco swoje żele.... tak więc dziś na zachętę poszedł po prostu bezbarwny... z dodatkiem złotego frencha i 4 rodzajów drobiazgów... jako pomysł na różne zdobienie.... wyszło tak troszkę jak na święta ;) ... z resztą, zobaczcie same ;)
Złoty french to nic innego jak złote drobinki w linerze do paznokci położone na wcześniejszej warstwie żelu (którą na szczęście da się szybko zdjąć gdyż nie matowiłam płytki) oraz doklejone ozdoby, które zostały pokryte drugą warstwą żelu i utwardzone :)