20 mar 2012

Dłuższa chwila dla dłoni i paznokci....

Hej, dziś postanowiłam że zredukuje troszeczkę swoje długaśne pazurki... :(
musiałam zmyć mój śliczny czerwony lakier i skrócić pazurki troszeczkę ponad opuszki.. to bardzo dużo... aż dziwnie mi się teraz pisze opuszkami... heh, ale przynajmniej już tak głośno nie stukam paznokciami w klawisze ;p

1. Zmywanie
-Jak zawsze większość lakierów zmywam zmywaczem Glicerynowym o zapachu cytrynowym :


Jest to najlepszy zmywacz o konsystencji żelowej jaki do tej pory używałam, przy tym bardzo wydajny (na moje potrzeby).
Używam go od ponad 2lat i zauważyłam na początku, że moje paznokcie od razu się wzmocniły i do tej pory są na prawdę twarde, przy czym nie używałam odżywek... zn czasem jak moja mama coś kupiła to pomazałam kilka razy. ale nie widziałam żadnych większych efektów.

2.Szlifowanko
-Całą płytkę ciuteńko zmatowiłam i nabłyszczałam tak aby pozbyć się brzydkich i suchych skórek naokoło paznokcia. Wyrównałam brzegi bardzo delikatnym papierowym pilnikiem, gdyż mój ukochany szklany gdzieś się zapodział :(

3.Kąpiel
-Przygotowałam  w miseczce zaparzony Rumianek, pozwoliłam mu ładnie się zaparzyć.
Dodałam soku z połowy limonki oraz łyżkę skrystalizowanego miodu z dziadków pasieki.
Moczyłam tak w ciepłej wodzie ok 10-15min, potem zrobiłam lekki masaż wmasowując wodę w dłonie.
Dłonie dobrze wysuszyłam małym ręczniczkiem przeznaczonym do dłoni.
Teraz pięknie pachną miodem :) i są dobrze nawilżone.

4.Odżywka
-Użyłam AVON żel- nawilżająca odżywka do skórek i paznokci z witaminą C.
Pięknie pachnie cytrusami!!
Podobno mają po nim paznokcie się wzmocnić i szybciej rosnąć...zobaczymy co z tego wyjdzie, bo dopiero pierwszy raz na suche pazurki to nałożyłam...

  Buteleczka widać bardzo praktyczna, można produkt wycisnąć do samiuśkiego końca.




5.Ochrona
- Nałożyłam 2 warstwy Sally Hansen-No more peeling :

Dla moich paznokci jest to NR 1 i najlepsze co mogłam znaleźć na allegro! :D
Zakupiłam ją w czasie pracy na Krecie, przyszła do mnie i od razu zaczęłam ją używać, ponieważ przed wakacjami zdjęłam sobie żel z naturalnych paznokci i musiałam jakoś je zregenerować i wzmocnić.

Odżywka okazała się strzałem w 10 :) Używam jej jako podkład, bazę pod jakikolwiek lakier, a czasem nawet nawierzchniowo,co daje przepiękny efekt mocnego paznokcia.
Jedyny minus to taki, że bardzo długo schnie...ale wydaje mi się, że to równiez jest plus... ponieważ warto czekać na efekty po wyschnięciu :)

Moje dłonie teraz słodko pachną, są nawilżone, paznokcie odżywione, małe  i urocze ;)


 A Wy jak urządzacie sobie regenerację/odżywianie dłoni i paznokci?


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz