Tak te cudowne kolorki uraczyły mnie i zakochały moje oczy od pierwszego wejrzenia... przechodziłam obok jednego 1.... kolejny nie trzeba było mnie namawiać.. :D wybrałam lazurowy nr 483....(1 warstwa:|) i zaraz wpadł mi w oko morski głębinowy nr 49 :D
Tak... toć z głębin morza Martwego go prawie wydobyłam :}
Tak... toć z głębin morza Martwego go prawie wydobyłam :}
Jasny potrzebuje tak raczej 3 cieńszych warst aby ładnie pokryć płytkę, ale wydaje mi się że dla takiego efektu warto :D ciemny 2 na spokojnie, czyli u mnie standard ;)
Trzymały sie trochę ponad tydzień.... potem zmyłam i zmieniłam trochę kolejność :)
Pasowały idealnie do moich niebieskich Opali i do oczo*******rażącej czerwonej sukienki-czy tam raczej bliżej nieokreślony ognisty kolor wpadający to w róż to w pomarańcz.... ;)
I takie w wersji Matt z marmurkiem czy tam kamionkami :}
Wersja mat równie kusząca ale ten błysk lakieru przecudowny :D
Jestem zakochana w tych kolorach xD
śliczne kolorki, :)
OdpowiedzUsuńfantastyczny efekt, oba kolorki są śliczne :)
OdpowiedzUsuńPiękne masz paznokcie ;). Mam nadzieję, że moje też mi tak urosną przez 3 miesiące; D
OdpowiedzUsuń